Jezus powiedział kiedyś do Świętego Dyzmy, pierwszego kanonizowanego w Kościele Katolickim: „Zaprawdę, powiadam ci, jeszcze dziś będziesz ze Mną w Raju”. W tych słowach zawiera się spora część tego, czym zajmują się tytułowi bohaterowie filmu. Owe „Szare Anioły” – czyli Franciszkanie Odnowy – to swego rodzaju zakon, który pomaga cierpiącym i pokrzywdzonym przez los. A wszystko to miejscach, które zwykli duchowni i misjonarze najczęściej omijają szerokim łukiem.

Minęło już kilka tygodni od czasu, gdy uczniowie naszej szkoły wzięli udział w seansie „Szarych Aniołów”, który uświetniło także spotkanie ze współreżyserem filmu, amerykańskim dokumentalistą Josephem Campo. Jest to jednak dzieło na tyle ważne i przejmujące, że nawet po tak długim czasie postanowiliśmy zamieścić krótką relację z tego wydarzenia.

Obraz pomocy stanowi tutaj główny element wizualny całego dzieła. Wszystko pokazane jest w sposób ścisły i konkretny. Co więcej, sceny, w których młody chłopak z Brooklynu pomaga swojemu choremu na AIDS bratu czy wypowiedzi dotkniętych przez życie niektórych osób z przytułku Szarych Aniołów, mogłyby nie tylko moim zdaniem wzruszyć człowieka wierzącego, ale także ateistę. Na tej podstawie twierdzę więc, że High Hope Films miał rajcę, mówiąc, że to najmocniejszy film o wierze. Kiedy zaś wypowiadał się reżyser, stwierdzając, że przez owe dzieło będziemy myśleć nie tylko o sobie, ale i o drugim człowieku – też nie przesadził.

Kiedy Joseph Campo współreżyserował film, zadbał, aby dzieło to było odczytane – zarówno przez przeciętnego, jak i bardziej wymagającego odbiorcę – nie jako coś cukierkowego. Należałoby może nawet powiedzieć, że Campo dopilnował, aby kamera była zwrócona w stronę tych ciemnych uliczek, slumsów, więzień, a być może także, aby ten, który trzyma kamerę w ręku, wszedł tam głębiej. Mimo że mógł przy tym narazić się na niebezpieczeństwo – nie był przecież pewien, jak jego intencje zostaną odczytane przez tych, którzy zamieszkują owe czeluście.

Moim zdaniem reżyser dobrze zrobił, że zdecydował się na ten ruch. Na pochwałę zasługują również montażyści, którzy świetnie zgrali nakręcony materiał z wypowiedziami aktorów i umożliwili tym samym właściwe odczytanie mówców na tle kontekstów. Jaka jest moja ocena? Ten film na pewno zostanie w mojej pamięci na długo. Pokazał mi bowiem osobiście, że jest jeszcze nadzieja na zmianę świata na lepsze, i są ludzie, którzy do tej zmiany dążą. Gdyby istniała jakaś skala „od 1 do 10”, mimo że nie gustuję w tego rodzaju filmach, oceny niższej niż 9 nie mógłbym przyznać takiemu autentykowi.

 

Mateusz Pawlicki

 

Ocena: 9/10
Reżyseria: Joseph Campo, Michael Campo, Clifford Azize
Scenariusz: Michael Campo
Zdjęcia: Thomas Shannon
Kraj produkcji: USA, Honduras, Irlandia, Nikaragua, Wielka Brytania
Czas trwania: 65 min
Rok produkcji: 2016
Tytuł oryginalny: „Outcasts”
Gatunek: dokument