Ania Kulpińska urodziła się 14 kwietnia 1999 roku. Obecnie jest uczennicą naszego liceum, w klasie biologiczno-chemicznej. Wcześniej uczęszczała do Szkoły Podstawowej nr 3 oraz Gimnazjum nr 1 Gminy Wągrowiec. Oprócz sportu, uwielbia czytać książki Nicolasa Sparksa i zajmować się manicure’em.

Dzień dobry, dziękujemy, że zgodziłaś się uczestniczyć w wywiadzie.

Dzień dobry, nie ma za co.

Na początku chciałybyśmy się dowiedzieć, kiedy rozpoczęła się Twoja przygoda ze sportem.

Bieganiem zajmuję się już od ponad sześciu lat. W szkole podstawowej nauczyciel wychowania fizycznego zauważył mój talent i namówił do regularnych treningów.

Jak wyglądały początki?

Były dość trudne, kilka razy zdarzyło się, że łapałam kontuzje, a raz nawet miałam poważniejszy wypadek.

Opowiedz dokładniej, co się stało.

Potknęłam się o płotek, przewróciłam i kolcami pocięłam sobie nogę. Musiała być szyta, do dziś pozostały blizny. Nie zniechęciło mnie to jednak, a wręcz zmotywowało do dalszej pracy. Rok później zmarł nagle mój trener.

Czy po tym wydarzeniu zmieniło się twoje nastawienie do płotek?

Było to dla mnie bardzo traumatyczne przeżycie, lecz się nie poddałam. Wręcz przeciwnie, znalazłam w sobie jeszcze więcej sił do działania.


Nikt nie ma wątpliwości, że jesteś dobra w tym co robisz, ale czy mogłabyś wymienić kilka najważniejszych sukcesów?

Mam kilkadziesiąt medali, zarówno z zawodów powiatowych, wojewódzkich, jak i ogólnopolskich. Jestem wielokrotną Mistrzynią Wielkopolski. W ubiegłym roku zdobyłam trzy wymarzone brązowe medale na Mistrzostwach Polski. Chciałabym dodać, że tych sukcesów na pewno nie byłoby bez wsparcia ze strony moich trenerów. Codziennie bardzo ciężko pracuję – wraz z nimi – na te sukcesy.

Skoro już wspomniałaś o treningach, powiedz, jak często się odbywają i jak wyglądają.

Trenuję codziennie po dwie godziny. Zaczynam od truchtu, potem jest rozgrzewka i rozciąganie. Przeważnie pracuję nad techniką płotkarską, szybkością i wytrzymałością. Raz w tygodniu ćwiczę na siłowni. Kilka razy w roku wyjeżdżam na zgrupowania Kadry Narodowej B.

Jak radzisz sobie z łączeniem treningów i nauki?

Czasami ciężko jest to pogodzić, ponieważ mam bardzo wymagający profil. Jednak, jak to sportowcy, jestem ambitna i zdeterminowana do pokonywania trudności. Chociaż należę do klubu UKS Orkan Środa Wlkp. (z tego powodu, że w Wągrowcu nie ma klubu lekkoatletycznego), to jednak trenuję na wągrowieckim stadionie. W trakcie roku mam trzy, czasami cztery zgrupowania kadry, każde trwa mniej więcej dziesięć dni. Do tego dochodzą też wyjazdy w ciągu roku szkolnego. Poza tym w trakcie sezonu zimowego i letniego większość weekendów spędzam na mitingach lekkoatletycznych.

Swoją przyszłość wiążesz właśnie ze sportem?

Tak, chciałabym w przyszłości zajmować się bieganiem. Jest to moja wielka pasja. Ale myślę także o równoległym studiowaniu fizjoterapii na Akademii Wychowania Fizycznego.


Czy jest w twoim życiu osoba, z której czerpiesz przykład?

Moim autorytetem jest amerykańska płotkarka Kendra Harrison. W ubiegłym roku pobiła rekord świata na 100 metrów przez płotki.

Z racji tego, że sport jest nieodłącznym elementem Twojego życia, stosujesz jakąś specjalną dietę, która pomaga Ci utrzymać formę?

Nie, nie stosuję żadnej diety. Zawsze jem to, co lubię i na co mam ochotę.

Dziękujemy bardzo za wywiad i życzymy Ci wielu kolejnych sukcesów oraz wytrwałości w ich osiąganiu.

Ja również dziękuję.

 

Największe sukcesy Anny Kulpińskiej:

1) brązowy medal w biegu na 100 metrów przez płotki na Mistrzostwach Polski LZS w Zamościu – 4 czerwca 2016 roku, z wynikiem 14,76 sekund);

2) brązowy medal w sztafecie 4 x 100 metrów na Mistrzostwach Polski LZS w Zamościu – 4 czerwca 2016 roku;

3) brązowy medal w biegu na 100 metrów przez płotki na Ogólnopolskiej Olimpiadzie Młodzieży we Wrocławiu – 6 sierpnia 2016 roku, z wynikiem 14,41 sekund.

Rozmawiały Kaja Augustyniak i Martyna Berdych