10 października 2016 roku uczniowie naszego liceum w ramach warsztatów językowych udali się na wycieczkę do Londynu. Podczas wyjazdu młodzież poszerzała swoją wiedzę dotyczącą Wielkiej Brytanii, jak również miała okazję ćwiczyć umiejętność posługiwania się językiem angielskim.

grup

W poniedziałek 10 października o godzinie 12:00 dwudziestu sześciu uczniów naszego liceum pod opieką profesorów Ewy Bartkowiak i Szymona Woźniaka zebrało się na parkingu przy kościele farnym, aby wraz z towarzyszącą nam grupą z warszawskiego gimnazjum wyruszyć w stronę cudownego Londynu. Po całym dniu spędzonym w autokarze, przyszedł czas na dalszą podróż, jednakże tym razem promem. Port, z którego wypływaliśmy mieścił się we Francji, w mieście Calais. Zmęczenie dało się we znaki, ponieważ od razu po wejściu na pokład cała młodzież zasnęła, lecz profesorowie pełnili wartę i czuwali nad naszym bezpiecznym przepłynięciem. Po ponownej podróży autokarem, około godziny dziewiątej rano, znaleźliśmy się w stolicy Wielkiej Brytanii.

Zwiedzanie rozpoczęliśmy od słynnego Tower of London. Jest to budowla położona nad brzegiem Tamizy, która kiedyś pełniła funkcję obronną, pałacową oraz więzienną. Symbolem tej budowli są kruki, z którymi wiąże się legenda o istnieniu Londynu. Mówi ona, że dopóki na wieżach Tower of London będą żyły czarne ptaki, tak długo imperium londyńskie będzie istniało. Następnie ruszyliśmy w stronę Tower Bridge, który – jak poinformował nas przewodnik – nie jest mostem, lecz… statkiem. Dalej, poruszając się brzegiem Tamizy, mieliśmy możliwość zobaczyć Katedrę św. Pawła; następnie śladami bohatera z bestsellerowej powieści J.K.Rowling, czyli słynnego Harry’ego Pottera, przeszliśmy mostem Millennium Bridge, który w filmie „Harry Potter i Książę Półkrwi” został zniszczony przez śmierciożerców. Dzień ten był dla nas szczególnie wyjątkowy, ponieważ o godzinie dziewiętnastej miały nas odebrać nasze rodziny, do których byliśmy przydzieleni. Mimo stresu i strachu, okazało się, że rodziny te są bardzo przyjazne i chętnie nas ugościli.

Kolejnego dnia zebraliśmy się o godzinie ósmej rano, aby wyruszyć na dalszy podbój Londynu. Wypoczęci i spragnieni przygód, przebiliśmy się przez londyńskie korki i pierwszym punktem na naszej liście było słynne koło obserwacyjne London Eye. Niestety tego dnia nie mieliśmy okazji, aby do niego wsiąść, ponieważ taka rozrywka była zaplanowana na dzień ostatni. Dalej udaliśmy się zobaczyć symbol Londynu, czyli słynny zegar Big Ben. Następnie mijaliśmy Opactwo Westminsterskie oraz gmach Parlamentu. Parkiem św. Jakuba dotarliśmy do Pałacu Buckingham, gdzie byliśmy świadkami defilady. Kolejnym punktem naszej wycieczki była wizyta w Galerii Narodowej. Tu mogliśmy na żywo zobaczyć słynne „Słoneczniki” Vincenta van Gogha. Pozytywnym zaskoczeniem było dla nas przejście przez jedną z dzielnic Londynu, a mianowicie Chinatown. Ostatnim odwiedzonym przez nas miejscem było tego dnia Muzeum Brytyjskie, które jest jednym z największych na świecie muzeów z zabytkami z epoki starożytności. Tak zakończyliśmy kolejny dzień w Londynie, aby następnie udać się na upragnioną kolację u brytyjskich rodzin.

Czwarty dzień był prawdopodobnie najbardziej wyczekiwany przez wszystkie kobiety naszej załogi. Kluczowym punktem programu była wizyta na Oxford Street, czyli najsławniejszej ulicy Londynu skupiającej ponad trzysta sklepów, w tym także sławny Primark. Po trzech godzinach spędzonych na walce o najładniejsze ubrania, z pełnymi torbami ruszyliśmy do dwóch muzeów. Pierwszym z nich było Muzeum Historii Naturalnej, które zachwyciło nas możliwością dotknięcia wszystkiego, przez co mogliśmy jeszcze bardziej przybliżyć swoją wiedzę o naszej planecie. Ostatnim punktem było Science Museum, czyli muzeum nauki i techniki, po zwiedzeniu którego po raz kolejny wróciliśmy do naszych angielskich rodzin.

Ostatni dzień był równie fascynujący, ponieważ mieliśmy okazję poruszać się komunikacją miejską. Mogliśmy w ten sposób utożsamić się z Brytyjczykami i dzięki temu zaznać szczypty ich życia codziennego. Tego dnia ponownie udaliśmy się pod London Eye, aby tym razem obejrzeć z niego cały Londyn. Widoki były niesamowite, a każdy z nas uwiecznił je na pięknych fotografiach. Kolejną atrakcją był rejs Tamizą, podczas którego również mogliśmy podziwiać wyjątkowość tego miasta. Ekscytującym dla nas wydarzeniem był przejazd Emirates Air Line czyli linową kolejką łączącą oba brzegi Tamizy we wschodnim Londynie. Tym akcentem zakończyliśmy swoją londyńską przygodę i wyruszyliśmy znaną już nam drogą prowadzącą do naszej Ojczyzny. Sądzę, że wrażenia z tej wycieczki długo pozostaną w naszych sercach, a wiedza którą mieliśmy okazję nabyć, przyda się nam w dalszych etapach kształcenia.

Kilka zdjęć z wyjazdu dostępnych jest tutaj: Londyn 2016

 

 

Anna Białecka

Wiktoria Semmler