„Moje utwory grane są w klubach w całym kraju” – z didżejem i muzykiem Mikołajem Matuszakiem rozmawia Jagoda Linart

Mikołaj Matuszak – szerzej znany jako DJ MIKO – to uczeń klasy 3D. Zaciekawieni jego projektami i fascynacją muzyką elektroniczną, postanowiliśmy zadać mu kilka pytań.

Od jak dawna produkujesz muzykę?

Wszystko zaczęło się, gdy miałem 14 lat. Spodobał mi się utwór Martina Garrixa „Animals” – i to właśnie dzięki temu utworowi zainteresowałem się muzyką klubową. Zagłębiłem się w temat i natknąłem się w Internecie na film Martina, w którym pokazywał, jak zrobił wcześniej wspomniany kawałek.

I to wystarczyło?

Po przeczytaniu komentarzy pod filmem doszedłem do tego, że program, na którym pracuje, to FL Studio (jest to program do tworzenia różnego rodzaju muzyki). Od razu pobrałem go i tak zaczęła się moja przygoda z produkcją muzyki. Od tamtej pory wszystkie swoje finanse przeznaczam na kompletowanie „sprzętu” do swojego studia, jak monitory odsłuchowe (głośniki studyjne), midi kontroler, dobry komputer, interfejs audio itp. Oczywiście duże wsparcie finansowe otrzymałem od rodziców, za co jestem im bardzo wdzięczny.

Jest ktoś jeszcze, kim się inspirujesz?

Jeśli chodzi o zagranicznych producentów, to wspomniany wcześniej Martin Garrix, z kolei polscy twórcy, którzy mnie inspirują, to I.GOT.U i DNF. Nieskromnie dodam, że I.GOT.U gra moje utwory w klubach, a z DNF-em zrobiłem utwór, który ukaże się w 2018 roku.

Jakie jest Twoje największe dotychczasowe osiągnięcie muzyczne?

W styczniu tego roku dostałem się do Fat Bass, czyli najlepszej polskiej wytwórni muzyki klubowej. Dzięki temu moje utwory mają duży rozgłos i są grane w klubach w całym kraju. Jednak najbardziej cieszę ze współpracy z DNF-em, ponieważ jest on jednym z najlepszych producentów w Polsce.

 Gdzie czujesz się najlepiej w swojej roli?

Aktualnie za często nie grywam, bardziej skupiam się na produkcji, ale zdarzają się pojedyncze występy. Obiecuję, że w nadchodzącym roku będzie ich znacznie więcej. Czuję się równie dobrze w roli DJ’a, jak i producenta.

Po zakończeniu liceum planujesz zająć się muzyką zawodowo?

Tak, innej opcji nie widzę. Chyba że stracę słuch.

1 Comment

  1. Cezary Szypulski

    2018-01-02 at 06:35

    Mikołaj, gratuluję pasji. A nawiasem mówiąc, dlaczego nigdy w szkole nie pokazałeś co potrafisz? Szkoda. A może na studniówce? Pomyśl. A, i coś jeszcze, Beethoven stworzył jedno ze swoich największych dzieł (IX Symfonię) i nigdy jej nie słyszał – był już głuchy. Więc tym nie ma się co przejmować.

Dodaj komentarz

Your email address will not be published.

*

© 2024 Ogólniak

Theme by Anders NorenUp ↑