Z okazji Mikołajek w środę 6 grudnia 2017 tradycyjnie odbyły się dwa koncerty charytatywne, które zorganizował Samorząd Uczniowski pod opieką pań Sylwii Górskiej i Danuty Żwikiewicz-Muszyńskiej. Dochód z nich przeznaczono na pomoc najbardziej potrzebującym uczniom naszej szkoły (i nie tylko).

Impreza ta odbywa się w naszej szkole od 2001 roku. W tym roku oprócz wysłuchania utworów muzycznych w wykonaniu uzdolnionych uczniów z I LO mogliśmy także wziąć udział w licytacjach, udowadniając przy okazji, że każdy z nas może być w ten dzień świętym Mikołajem. W dwóch półtoragodzinnych koncertach uczestniczyły wszystkie klasy oraz grono nauczycieli na czele z dyrektorem Cezarym Szypulskim. Koncert rozpoczął się od uroczystego przywitania wszystkich zgromadzonych przez Jakuba Synorackiego oraz Emilię Baczyńską. Po wstępie mogliśmy usłyszeć gitarzystę Adama Łochyńskiego, wokalistkę Aleksandrę Rajewską oraz Zuzannę Wawrzyniak i Maję Marcinkowską.  Wszyscy spisali się znakomicie i dali z siebie wszystko, potęgując świąteczno-artystyczny nastrój całej imprezy.

Po pierwszych występach na scenę weszła dwójka licytatorów. Leonard Januchowski i Natalia Grygiel pozdrowili publiczność i od razu przeszli do prezentowania fantów. Na pierwszy ogień poszły słodkości. Później zaczęto pokazywać rzeczy, które zostały stworzone przez naszych uczniów i nauczycieli, w tym między innymi kalendarz na 2018 roku ozdobiony zdjęciami belfrów z dzieciństwa. Na niego, jak i na słodycze znaleźli się chętni, którzy nie poskąpili pieniędzy. Znaleźli się też tacy licytujący, którzy ostro rywalizowali ze sobą, kto kupi dany przedmiot. Po pierwszej licytacyjnej turze przyszła kolej na następne pokazy talentów. Tak jak poprzednim razem, postawiono na muzykę, jednak wokal to nie wszystko. Z gitarą ukazał się publiczności Łukasz Szepielak z Zuzanną Drews i Emilią Baczyńską. Julia Dereżyńska wystąpiła sama, co jak najbardziej nie umniejsza jej zdolności, natomiast Adam Łochyński pojawił się z dobrze już znaną Magdaleną Pytlińską. Razem stworzyli iście bajeczne tło, które otoczyło aulę niewidzialnym woalem.

A co było później? Oczywiście kolejna runda w licytacji. Na tym etapie jedna z życzliwych osób wybrała na swój zakup aż trzy książki, druga pluszowego misia wielkości przedszkolnego dziecka, natomiast trzecia mogła po powrocie do domu zawiesić sobie na ścianie zdjęcie w dużym formacie… klamki do drzwi naszej szkoły zrobione przez nauczyciela matematyki, Piotra Seemanna. Po okrzykach kupujących i brzęku monet w skarbonce do naszych uszu dotarł kolejny wspaniały głos – Gabrieli Bartkowiak, której akompaniował gitarzysta Dawid Wyszyński. Następnie pojawiły się – uwaga! – tancerki: Marta Ratajczak i Wenesa Czechowska. Dziewczyny wysoko postawiły sobie poprzeczkę, tańcząc przy najróżniejszych utworach. I poradziły sobie wyśmienicie. Potem po raz kolejny zagrał na gitarze Łukasz, który występował już wcześniej, i tym razem także potrafił zachwycić publikę swą grą. Tymczasem podawane przez Leona i Natalię ceny znów zaczęły rosnąć, a skarbonka stawała się coraz cięższa. Coraz więcej osób było chętnych na słodycze, książki i ubrania. W kolejnej turze pewna uradowana dziewczyna wylicytowała grę komputerową.

I znów część artystyczna. Takie przeplatanie imprezy okazało się być bardzo dobrym pomysłem; uczestnicy nie byli ani trochę znudzeni, wciąż czekali na więcej. I dostali naprawdę dużo. Świetnie przyjęte zostały występy Magdy Pytlińskiej z akompaniującą jej na fortepianie Wiktorią Marglarczyk oraz solowy perkusyjny popis Michała Czwichockiego. Publiczność tak długo nagradzała ich brawami, że prowadzący licytację Natalia i Leonard musieli odczekać kilkadziesiąt sekund, zanim ponownie przystąpili do pracy. Było to już finałowe wejście licytatorów. Ostatni darczyńcy po oddaniu swych oszczędności odeszli z uśmiechem. Zebrano w sumie aż 4500 zł! Ta olbrzymia kwota stała się symbolem naszej empatii i hojności. Na zakończenie wystąpił kwartet w składzie: Daria Wochal, Monika Gaszyńska, Michał Czwichocki i Dawid Wyszyński. Warto tu również wspomnieć o indywidualnym popisie Dawida Wyszyńskiego, który na strunach swej gitary zagrał melodię z piosenki Eda Sheerana. Potem już tylko Jakub i Emilia złożyli podziękowania wszystkim, którzy przyczynili się do zorganizowania koncertu. Mam nadzieję, że za rok odbędą się następne Mikołajki i że będziemy w ich trakcie tak samo bezinteresowni i altruistyczni.

Mateusz Pawlicki