Podobnie Krzysztof Krauze w „Długu” czy późniejszy debiutant Paweł Sala w podobnej stylistycznie „Matce Teresie od kotów”, tak i Robert Gliński „Cześć, Tereska” pokazał polską rzeczywistość od jej mroczniejszej strony. Reżyser, pomimo swojego nie młodego już wieku, przedstawił współczesne doświadczenia nastoletnich ludzi, okrutnie dotkniętych przez los i środowisko, w jakim zostali wychowani.

Continue reading